środa, 21 kwietnia 2010

Living Dead in Dallas vs. True Blood Season 2

Tym razem nie będę szczędził spoilerów, więc czytacie na własną odpowiedzialność. Sezon pierwszy różnił się od książki akcją obserwowaną z perspektywy różnych bohaterów, wprowadzeniem Tary od samego początku, związkiem Amy z Jasonem, Lafayettem handlującym V oraz Billem odpowiadającym za zabicie wampira w Fangtasii. Dodajmy, że kuzyn Andy’ego jest tutaj dość młodym facetem, który ma traumę po pobycie w Iraku, podczas gdy w książce ten sam kuzyn jest niemal dwa razy starszy i jest weteranem wojny w Wietnamie. Podobnie jak telefony komórkowe oraz huragan Katrina jest to jeden ze sposobów na zmodernizowanie książkowych realiów. Tarze i jej problemom poświęca się niemal tyle czasu, co Sookie. Dowiadujemy się, że jest spokrewniona z Lafayettem i ma matkę alkoholiczkę, która koniec końców jest wyleczona za pomocą egzorcyzmu. Ów egzorcyzm jest odprawiany przez pewną kobietę – niby banał, bo Tara niedługo później spotyka ją ponownie i demaskuje oszustkę, ale matka nadal wierzy, że to zadziałało. Dlaczego niby banał? Egzorcystka przewija się przez sezon dosłownie 4 razy, z czego za czwartym razem jako zwłoki w samochodzie Andy’ego. No właśnie, w U martwych w Dallas (polskie tłumaczenie tytułu drugiego tomu) to Lafayette jest zabity. Tym samym wersja TV dorabia się kolejnego wątku.

Bill za zabicie wampira (w książce to Eric go zabija) musi ponieść karę, którą jest stworzenie nowej pijawki. W ten sposób pan Compton dorobił się córki – Jessici, która przez pierwszą połowę drugiego sezonu służy jako wątek komediowy. Jessica związuje się z Hoytem, a ich związek jest też pretekstem do rozbudowania postaci zarówno Hoyta, jak i jego matki w serialu.

Jason po śmierci Amy nie może znaleźć sobie miejsca i z tą niepewnością trafia do Bractwa słońca, które otwarcie stawia się wampirom (i najchętniej spaliłoby wszystkie na stosie).

Pierwsze spotkanie Sookie z menadą jest mniej więcej podobne w obu wersjach. Panna Stackhouse jest później leczona przez znachorkę w Fangtasii, a przy okazji zostaje wplątana w zlecenie od wampirów z Dallas (stąd tytuł książki). W serialu do Dallas jadą Bill, Sookie, Jessica, a zaraz po nich Eric – wszyscy oficjalnie. W książce jadą Bill, Sookie, a Eric dołącza incognito. O ile w książce cała sytuacja wydaje się być ustawiona pod to, by Eric mógł zbliżyć się do Sookie, o tyle w serialu ma jeszcze drugi powód, jest nim Godric – stwórca Northmana. W wersji pisanej znikają 2 wampiry – Godfrey i Farell, żaden z nich nie jest w jakikolwiek sposób spokrewniony z Ericiem. Mało tego, w serialu Godric jest szeryfem Dallas, a Stan Davis i Isabel robią za jego podwładnych. W książce Godfrey (tak jest, już samo imię jest inne) jest gościem spoza Teksasu. W tej wersji to Stan Davis jest szeryfem, ale i ta postać się różni. Gdy czytamy o nim, wyraźnie widać, że to stereotypowy nerd w okularach, a gdy go oglądamy – widzimy typowe wyobrażenie współczesnego kowboja. W międzyczasie przewija się Barry, który w książce jest dużo bardziej użyteczny i znacznie śmielszy. Nowym motywem w trakcie śledztwa jest w serialu sprowadzenie stwórczyni Billa, która chce go odzyskać, oraz Jasona, który po przejrzeniu na oczy wspomaga pijawki w trakcie całego zajścia w Bractwie (rychło w czas).

Tutaj następuje kolejna poważna różnica między książką, a serialem. Jako że w książce Jasona praktycznie nie ma, nie wstępuje on do Bractwa. Zanim wampiry zbiorowo pojawiają się w ichniej siedzibie, Sookie w ucieczce wspomaga Godfrey, Luna – zmiennokształtna (w serialu mamy za to Daphne z zupełnie inną rolą) oraz 2 wilkołaki. Godfrey popełnia samobójstwo na parkingu Bractwa (Sookie rozmawia z nim na chwilę przed tym), zaś Godric popełnia swoje na dachu wieżowca, gdzie ‘żegna się’ z nim Eric. W książce zamachu dokonuje cały tłum ludzi, ostrzeliwujących gniazdo, podczas gdy w serialu jest to 1 zamachowiec-samobójca - kolega Jasona z Bractwa.

Pozostaje jeszcze zabójstwo Lafayette’a i pani Jeanette (egzorcystki). Książka poświęca śledztwu mniej więcej 1/3 objętości. Lafayette uczestniczył w orgiach. Sookie w towarzystwie Erica trafia na jedną z nich (na krótko przed tym w opowieści po raz pierwszy pojawia się Tara), a tam okazuje się, że Lafayette został złożony menadzie w ofierze. Menada zabija tych, którzy się do tego przyczynili i opuszcza okolice Bon Temps. Sama Merlotte łączy z nią tylko to, że uprawiali seks i ganiali po lesie. W serialu menada pod nieobecność Sookie i spółki doprowadza całe miasteczko na skraj zezwierzęcenia, zaś Sama chce złożyć w ofierze swojemu bogu. Wątek Tary i jej partnera jest w tej wersji bardziej rozbudowany.

Po powrocie do miasta Bill próbuje uzyskać nawet pomoc królowej wampirów. Co się okazuje, Eric również ją widuje, choć w zgoła innym celu. Serial kończy się sceną, w której Bill chce się oświadczyć, ale nie do końca się to udaje. Sam Merlotte wyrusza na poszukiwanie swoich prawdziwych rodziców (bo podobno był adoptowany), a związek Tary ma tragiczny finał. W książce ostatnią rzeczą jest po prostu rozmowa dwójki głównych bohaterów.

To są tylko te najbardziej oczywiste różnice. Naturalnie jest ich więcej, jak np. Bill otrzymujący stanowisko śledczego w wampirzej społeczności (wersja książkowa), ale nie ma sensu wypisywać wszystkich. W przypadku pierwszej książki i pierwszego sezonu było tego stosunkowo niewiele, ale były to kamienie na tyle duże, że lawina spowodowana przez nie będzie widoczna coraz bardziej w kolejnych sezonach. Sezon 1 był zdecydowanie lepszy od pierwowzoru. Natomiast kontynuacja jest wciągająca w obu wersjach. Tradycyjnie lepiej zacząć od książki, ale jeśli ktoś miał odwrotnie, to i tak jeszcze się zdziwi.