Film łączący The Animated Series z Beyond. W trakcie futurystycznej serii przewinęło się kilku starych wrogów Bruce'a. Jednak do pewnego momentu nie było wzmianki o największym z nich – Jokerze. Po 40 latach od jego zniknięcia powraca, by znowu terroryzować Gotham. Dla Terry'ego to kolejny wróg, dla Bruce'a koszmar z przeszłości, tym bardziej, że jako jedna z dwóch osób (drugą jest Barbara Gordon) wie, co naprawdę stało się 40 lat wcześniej.
Z tym filmem związanych jest kilka ciekawostek. Po pierwsze – jest to jedyny film animowany osadzony w uniwersum Beyond. Po drugie – kategoria wiekowa. Do tego momentu wszystkie produkcje animowane Warner Bros. takiej nie posiadały. Na ironię zakrawa fakt, że PG-13 w przypadku filmów fabularnych to zaniżanie kategorii na rzecz jak najszerszego grona odbiorców. W filmach animowanych jest... odwrotnie, a właśnie taką kategorię uzyskał Return of the Joker. Nie jest to jedyna wskazówka świadcząca o tym, czego można się spodziewać. Pierwsza wersja została solidnie ocenzurowana przez wzgląd na bardzo wyraziste sceny przemocy, część dialogów nagrano od nowa. Przykładem mogą być fragmenty ze wspomnieniami Bruce'a, które miejscami przyprawiają o ciarki. Jest to wersja Not-Rated. Dopiero wersja DVD – Uncut wydana pod wspomnianą kategorią PG-13 jest tą pełnoprawną historią, którą chcieli opowiedzieć twórcy. Jest to kolejny przykład zespołu, który wiedział, że pomimo animowanego medium można przedstawić opowieść, która wciągnie tak młodszą widownię, jak i starszych fanów.
Aktorsko jest tak samo dobrze, jak w poprzednich opisywanych przeze mnie odsłonach animowanego Batmana. Jakość animacji jest przednia, kolory żywe, acz bez przesady. Muzyka łączy w sobie klasyczne tematy mrocznego rycerza w ciężkiej gitarowej aranżacji z Beyond z lekkim dodatkiem warstwy symfonicznej w tle.
Return of the Joker to pozycja obowiązkowa dla fanów animowanego Batmana. Moja ocena: 5.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz