Film stworzony na podstawie wątku pod tym samym tytułem. W Polsce ten story arc został wydany przez wydawnictwo Dobry Komiks w 2005 roku. Były to trzy zeszyty napakowane akcją i, niestety, przełożyło się to trochę na jakość filmu.
Ku Ziemi zmierza meteoryt z kryptonitu. Prezydent Luthor wykorzystuje go, by zniszczyć reputację Supermana i wyznacza nagrodę za jego pojmanie. Ta ostatnia prowadzi do licznych potyczek i długich scen bicia po gębach. Z jednej strony dało to duże pole do popisu osobom odpowiedzialnym za animację, z drugiej – może nużyć, choć film nie odbiega długością od pozostałych produkcji DC/WB. Jakość animacji jest pierwszorzędna, kolory żywe. Obsady może pozazdrościć niejedna produkcja z Hollywood.
Przyczepię się do poziomu adaptacji samej opowieści. Wiele wątków w stosunku do komiksowego oryginału zostało zmienionych lub wyciętych. Nie ma śledztwa Batmana, nie ma motywu z podróżą w czasie, wrobienie Supermana wyszło jakoś tak sztampowo, a plan Luthora jest dużo mniej subtelny. To tylko kilka większych zmian. Mniejszych było więcej. Co zaskakuje, że tak prostą i niedługą historię dało się zmodyfikować do tego stopnia. Ponadto zakończenie komiksowego wątku sugeruje, że będzie on kontynuowany, film da się obejrzeć jako zamkniętą całość.
Jako adaptacja, która mocno zmieniła wydźwięk protoplasty, jest to film przeciętny i ode mnie dostaje 3+. Jeśli jednak macie ochotę na niezobowiązującą rozrywkę w uniwersum DC, w trakcie której pierwsze skrzypce gra okładanie się po gębach, to jest to film w sam raz, zasługujący na 4.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz