Serial historyczny opowiadający o losach rodziny Borgia. Jego akcja zaczyna się mniej więcej w momencie, gdy Rodrigo Borgia (w tej roli rewelacyjny Jeremy Irons) zostaje wybrany papieżem.
Od strony wizualnej (kostiumy, dekoracje, miejsca) serial prezentuje się wyśmienicie. Nie jestem w stanie zweryfikować, jak dokładnie odwzorowano przedstawiany okres historyczny, ale jest na czym oko zawiesić. Aktorstwo – oczywistym jest, że to nazwisko Ironsa będzie dźwigać całą kampanię reklamową serii, co nie znaczy, że jest on jedyną postacią wartą uwagi. Pozostali aktorzy również znakomicie odgrywają swoje role i nie ma problemów z zapamiętaniem, kto jest kim. Nie jest to jednak serial dla każdego. Są intrygi, zdrady, pojedynki, morderstwa, ale na tle wszystkich wydarzeń jest ich stosunkowo niewiele. Całość opiera się przeważnie na dialogach. Seria jest skierowana przede wszystkim do osób, które lubią widowiska pokroju Rzymu, czy Tudorów. Tagline reklamujący tę produkcję: „The Original Crime Family” sugeruje, iż można liczyć na coś pokroju Ojca chrzestnego na przełomie XV/XVI wieku. Owszem, są pewne mechanizmy w działaniu rodziny Borgiów, które mogą skojarzyć się z książkami Puzo, ale to w żadnym wypadku nie są adaptacje. Z twórczością Maria Puzo serial ma tyle wspólnego, że podobnie jak ostatnia opowieść pisarza (The Family) dotyczy rodu Borgiów – nic więcej. Ode mnie 5-.
P.S. Osobną kwestią jest dość liczna grupa, która zainteresowała się serialem z powodu Assassin’s Creed 2 oraz Brotherhood, gdzie owa rodzinka również się przewija. Jeżeli w ten sposób ludzie zaczynają interesować się historią i drążą temat – to serialowi należy się dodatkowy plus. Niestety i tak znajdą się tacy, co uważają, że serial jest rip-offem gier/książki/komiksów. No cóż, głupców nie sieją.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz