poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Invasion

Mam problem z tym serialem. Z jednej strony zawiera fajny patent na tytułową inwazję kosmitów, zajebiście klimaciarskie miasteczko i ujęcia okolic Everglades, dobrze dobranych aktorów oraz przyzwoitą muzykę. Co kompletnie mi nie pasuje, to spowalnianie akcji przez tony problemów osobistych praktycznie wszystkich postaci. Rozumiem, że np. na samym początku ma to ręce i nogi, bo przedstawia poszczególne relacje i zależności między bohaterami, ale później gdy widz siedzi i czeka na rozwój akcji, wszelkie kłótnie oraz osobiste wycieczki niepotrzebnie to oczekiwanie wydłużają. Taki zabieg sprawia, że przy oglądaniu trzeba wykazać się pewną dozą cierpliwości, jeśli chce się przebrnąć przez całość. Ostatnim gwoździem do trumny jest fakt, że serial został anulowany po pierwszym sezonie. Mamy więc na koniec cliffhanger, który pozostanie nierozwiązany, a do tego sporo pytań, które nie doczekają się odpowiedzi. Szkoda.

Stąd właśnie mój problem z tym serialem, jest on nierówny. Jako wielbiciel s-f i opowieści z klimatem mógłbym spokojnie wystawić temu serialowi 4. Jednak jeśli wziąć pod uwagę wyżej wymienione wady, to ocena leci do 3. Jest dobrze, ale mogło być zdecydowanie lepiej.

1 komentarz:

  1. Przedobrzyli po prostu...a szkoda, bo szukam właśnie jakiegoś dobrego serialu sf z klimatem.

    OdpowiedzUsuń