piątek, 14 października 2011

Dread

Cytując opis z Filmwebu: „Stephen i Cheryl są studentami. Zbierają materiał do filmu dokumentalnego o tym, czego ludzie boją się najbardziej. Nie wiedzą jednak, że pomagający im Quaid był świadkiem strasznej zbrodni na swoich rodzicach i chce, żeby inni także doświadczyli podobnie przerażajacych wydarzeń.”

Ludzie i ich fobie – świetny temat na thriller. Gorzej z jego realizacją. Od strony technicznej mamy fajne zdjęcia, niezły montaż, dobre oświetlenie oraz sporo pojedynczych scenek, które potrafią wywołać dreszczyk. Niestety najważniejsza rzecz, w jakiej ten film zawodzi – opowieść – w ogóle nie porywa. Ktoś próbuje napisać pracę oraz przeprowadzić eksperyment, ktoś jest pieprznięty i niebezpieczny dla otoczenia, otoczenie cierpi, słychać głos narratora, koniec. W trakcie seansu widz jest tak bardzo oderwany od dziejących się wydarzeń, że ciężko choćby współczuć którejkolwiek postaci.

Podsumowując: dobry pomysł/tematyka, fajne wybrane sceny. Jako całość – słaby. Moja ocena: 2+.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz